Pierwsza Msza Święta z ks. Biskupem Tadeuszem Błaszkiewiczem


(Fragment z pamiętnika Ryśka Buksy)

O Mszę Świętą walczyliśmy od początku internowania. Upominali się w tej sprawie u władz więziennych wszyscy internowani z Krosna, Przemyśla, Jarosławia, Lubaczowa, Przeworska i innych miejscowości. Któryś z pracowników więziennych, kilka dni przed niedzielą, przekazał nam informację, że będzie kapłan.
Niedziela 10 styczeń 1982r.
Od samego rana więzienie „chodzi”. W naszej celi Stefan Szuban goni całe towarzystwo do porządków. W bloku, klawiszy i oficerów, jak w psiarni. Zauważyliśmy, że służba więzienna nosi jakieś paczki do jednego z pomieszczeń. Godzina 8-a. Zapowiedziano spowiedź., ale nikt nie chce iść. To podstawieni ubecy!! Na naszą celę wchodzi nieznany mi internowany kolega.
-Ksiądz prosi pana Buksę.


-Idę...
Stasiu Częczek!!! Kapłan od Św. Trójcy w Przemyślu. Znamy się od wielu lat. W czasie spowiedzi u Stasia mówiliśmy nie tylko o grzechach. Zapytałem Stanisława czy siedzący na krzesłach kapłani to naprawdę kapłani. Stanisław uspokoił mnie- wszystkich znam.
Klawisze pozwolili mi wejść do kilku cel i uspokoić kolegów, że to nie ubecja w sutannach, ale autentyczni kapłani i internowani ruszyli do spowiedzi. Wrócę do spotkania z ks. Stanisławem. Wycałowaliśmy się, łzy w oczach i u mnie i u Stasia.
-Rodzina cię pozdrawia, byłem u ciebie w domu. Twój syn Paweł powiedział, że jak podrośnie to ich wszystkich wystrzela. - Była w waszym domu Basia Ziobro jeszcze z inną profesorką z twojej szkoły. Czekają na ciebie wszyscy nauczyciele i uczniowie. - W kościołach w Przemyślu pojawiły się ulotki z podpisem Solidarność- Przemyśl. Byli u mnie panowie z SB i pytali czy w kościele działa Solidarność. Powiedziałem, że nie widziałem żadnych ulotek, a o solidarności nic nie wiem.
Opowiedziałem Stasiowi jak walczyliśmy o Mszę Świętą, o kapłanów, jak tutaj w więzieniu tworzy się prawdziwa solidarność. Rozpoczyna się Eucharystia. Każdy, prawie, ma łzy w oczach. Boguś Dąbrowski(Solidarność kolejarzy z Przemyśla) głośno płacze. Tomek Petry (nauczyciel z Jarosławia) czyta lekcję i śpiewa psalm responsoryjny. Ks. Biskupowi „ministrantuje” ks. Czenczek. Homilia(fragment): „ Tylko Bogu bądźcie posłuszni. Nie martwcie się o rodziny. Ptaki i przyroda nie martwi się o chleb codzienny, i o Was Bóg i Matka Święta pamiętają.”
Patrzę na choinkę ;(kto ją przygotował?). Jaka ta choinka skromna i ładna. Do Komunii Świętej przystępuje większość internowanych, w tym czasie śpiewamy, przygotowaną przez Waldka Mikołowicza (Jarosław) pieśń:
Nie bójcie się, nie trwóżcie się,
nie jesteście sami.
Nie bójcie się! Obiecuję wam,
że do końca czasów pozostanę z wami, pozostanę z wami.
Msza Święta kończy się błogosławieństwem. Ks. Biskup pozdrawia nas i nasze rodziny.
- Już nie długo będziecie na wolności,(o co chodzi?)
Ks. Częczek w czasie rozmowy z nami dyskretnie zabiera „pocztę” do rodzin. Wychodzimy z Eucharystii bardzo wzruszeni, tak długo czekaliśmy na to bezpośrednie spotkanie z Jezusem Chrystusem.